Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariusz
Główny grafik
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kędzierzyn- Koźle
|
Wysłany: Pon 20:05, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
Na poziomie pozwalającym mi naprawienie broni bądź elementów wyposażenia... -zastanawiam się chwilę- Nie, nie ma sensu bym podejmował tę pracę. W sumie doszedłem do wniosku, że zostanę wartownikiem. Życzę powodzenia w szukaniu dalszych pracowników i dzięki za poświęcony czas.
Wychodzę z zakładu i kieruję się spowrotem do ratusza. Jeżeli spotkam szeryfa, zwracam się do niego:
Postanowiłem podjąć tę robotę. Kiedy zaczynam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Faharrad
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa [*]
|
Wysłany: Wto 13:46, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
- Proszę bardzo mówić po angielsku. Kurde. Chcę rozmawiac z burmistrzem. Mam dla niego małą propozycję - mówię do francuza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarab
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:07, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
[Mael]
Zupa była świetna. Dziękujesz gospodarzowi, i wychodzisz z jadłodajni.
Gdy jesteś na zewnątrz, pytasz się o drogę do ratusza miejscowych. Po chwili docierasz na miejsce przy ratuszu. Jest tu duży słup, na którym jest masa kartek, a na samej górze widnieje napis "KUPIĘ, SPRZEDAM, ZATRUDNIĘ".
[Chen]
Jeden z mężczyzn odpowiada :
Nie, my nie mówimy. Na.. Nasz dowódca.. Brama! - Mówi, po czym pokazuje Ci szosę palcem.
Mężczyźni wyglądają na miejscowych. Nie mają ubrań typowej dla jakiejś organizacji, wyglądają jak zwykli mieszkańcy pustkowi z bronią. Jeden z dwójki opuszcza broń, i gdy już dobiega do miejsca wypadku, sprawdza puls każdej osoby która leży na ziemi.
[Willy]
Mężczyźni uśmiechają się, i żegnają Cię z odległości.
Gdy już docierasz z powrotem do ratusza, widzisz jakiegoś mężczyznę z bronią snajperską na plecach, lecz nie zwracając na niego szczególnie uwagi, wchodzisz do środka budynku.
W Ratuszu zauważasz że gość z którym chciałeś porozmawiać, rozmawia właśnie z człowiekiem w mundurze.
Zaraz do pana przejdę - Mówi po francusku dowódca.
[Mózg]
Mężczyzna patrzy się na Ciebie, po czym wzdycha.
Tak więc.. Pytałem skąd pochodzisz. Widzę na Twoim ciele mundur.. Gdzieś służyłeś? Widzę że w Polsce - Mówi - Ale mundur jest amerykańskiego pochodzenia..
W tej chwili do budynku wchodzi inny mężczyzna, trochę brudny i z bardzo dużym plecakiem. Mężczyzna powiedział do niego coś po francusku, i powrócił do Ciebie.
Mniejsza. Co Cię tu sprowadza? - Spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Faharrad
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa [*]
|
Wysłany: Wto 14:14, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Słyszałem, że macie jakiś problem z bandytami, którzy zabierają wam kobitki. Mogę zebrać ekipę najemników. Byłem wysoko postawionym oficerem w wojsku polskim. Znam się na tym. To jak? - patrzę na niego starając się prześwietlić tego człowieka. Sprawdzić z jakiej jest gliny. Twardziel czy leszcz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Little lady
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 14:15, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Rowniez chowam bron i zwracam sie do mezczyzny:
- W takim razie gdzie znajde waszego dowodce? I jaka brama? Staraj sie mowic jasniej czlowieku, a jesli nie potrafisz to chociaz pokazuj na migi...
Jezeli zapytany wskazuje mi jakies konkretne miejsce ide w tamta strone szukajac dowodcy. Jesli nie przygladam sie czy martwi francuzi nie maja przy sobie jakichs ciekawych przedmiotow, ktore pozniej moglyby mi sie przydac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mael
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 14:54, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Spogladam na kartki i spokojnie czytam oferty, pozniej wchodze do Ratusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariusz
Główny grafik
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kędzierzyn- Koźle
|
Wysłany: Wto 15:32, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Czekam na szeryfa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarab
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:43, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
[Mózg]
Szeryf patrzy się na Ciebie dziwnym wzrokiem. Spostrzegasz kolejnego mężczyznę, który wchodzi do ratusza.
[Mael]
Wszystkie ogłoszenia napisane są w języku francuskim, dlatego nawet nie wiesz co jest napisane na kartkach. Z tegoż powodu wchodzisz do środka, gdzie zauważasz trzech mężczyzn - Z jednym minąłeś się nawet w Odpadzie. Nie wiesz, o czym debatowali, ale zaczynasz słuchać przemówienia gościa ubranego w porządny, francuski mundur.
[Willy]
Spostrzegasz że za Tobą do budynku wszedł kolejny gość. Ten sam, którego widziałeś przed ratuszem. Szeryf zaczyna mówić do waszej trójki, po tym jak facet w mundurze zapytał o obozy bandytów.
[Mael, Willy, Mózg]
Szeryf zaczyna mówić bezpośrednio do Mózg'a, patrząc się na was.
Cóż.. Bandyci mają trzy obozy - jeden w którym przesiaduje większość ich ludzi oraz jeden z ich przywódców, zaś w pozostałych dwóch przetrzymują niewolników - kobiety które są dość cenne na pustkowiach, oraz mężczyzn których wykorzystują do cięższych prac. Najbliższy obóz znajduje się kilka kilometrów stąd, w danym położeniu miasta zwanego Versailles.. Nie wiemy dokładnie, jak wygląda obóz i jakie jest położenie tamtejszego terytorium, więc jesteś zdany na własną intuicję.
O ile zdołasz uwolnić niewolników, nie możesz dopuścić, by obóz wysłał posłańców do innych obozów.. Wtedy bandyci będą chcieli przypuścić atak na nasze miasto, a tego przecież nie chcemy. Gdy uwolnisz już wszystkich jeńców, wyślesz ich do naszego miasta. Zadanie jest ryzykowne, jednak jeśli uda Ci się - Możesz liczyć na ogromną ilość kapsli.
Głowy nadzorców i głowę przywódcy bandytów przyniesiesz tutaj. Za jednego nadzorcę dostaniesz 5000 kapsli, zaś za przywódcę dostaniesz 20000 kapsli i najlepsze zakwaterowanie w mieście.
Jeśli nadal chcesz wziąć tą robotę, dostaniesz radio dzięki któremu będziesz mógł się z nami porozumieć gdy już dotrzesz na miejsce. Użyjesz go dopiero wtedy, gdy obóz zostanie kompletnie oczyszczony, kiedy my wkroczymy do akcji.
Mężczyzna podaję rękę Mózgowi.
Czy weźmiesz się za Tą robotę? - Pyta go.
[Chen]
Jeden z mężczyzn podchodzi do Ciebie z wysuniętym shotgunem.
Cenny towar.. Wiesz ile można dostać kapsli za kobietę, Bradley? - Mówi, po czym zbliża się do Ciebie mierząc z broni.
Drugi najwyraźniej nie rozumie słów które wypowiedział mężczyzna. Wydaje Ci się że jest przestraszony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mael
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 17:18, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Po skonczonej przemowie podchodze do mezczyzny w mundurze.
- Znalazlo by sie miejsce i dla mnie ? Dawno nikogo nie zabilem - poruszam karabinem snajperskim na plecach - a to jest dosc skuteczna bron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Faharrad
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa [*]
|
Wysłany: Wto 18:32, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Podaję mu rękę i trzymając ją mówię - Dobra. Potrzebuję samochodów, szybkich, ciężka broń, granaty, prowiant i jakąś mapę okolicy, a najlepiej przewodnika. No i oczywiście ludzi. Ja dowodzę - puiszczam rękę. - Acha, i po robocie dacie mi jedną panienke na noc? To jak, nadal chcecie mnie przyjąć? - pytam się i uśmiecham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariusz
Główny grafik
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kędzierzyn- Koźle
|
Wysłany: Wto 20:37, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Do gościa z polską flagą na ramieniu:
I jeszcze czołgi i śmigłowce. Gdyby mieli to czego żądasz, nie potrzebowali by naszych usług. A może jest inaczej? Poza tym, dlaczego Ty masz dowodzić? Niech szeryf zdecyduje o tym, kto będzie kierował operacją.
Do szeryfa:
Czy po wykonanej misji dostaniemy te sumy na głowę czy do podziału między siebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarab
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:45, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
[Mael]
Szeryf odpowiada :
Stara maksyma mówi - Jeden snajper może zdziałać cuda, gdy jest dobry. O ile żołnierz z Polski Cię przyjmie to z pewnością znajdziesz tam miejsce..
[Mózg]
Szeryf patrzy się na Ciebie dziwnym wzrokiem.
Gdzie samochód tam kobieta.. W dzisiejszym świecie to zdanie bardzo odzwierciedla naszą sytuację. Jedyny samochód jaki jest w tym mieście należy do mechanika Donalda. O ile mi wiadomo, potrzebuje jakiś części do samochodu..
[Willy]
Szeryf zwraca się do Ciebie.
Jest was teraz trójka. Jeśli za całą akcję dostaniecie 30000 kapsli, będziecie mieli sporo do podzielenia. W dodatku na pewno nie tylko my będziemy chcieli wam podziękować.. W mieście są różni ludzie którym zależy na powrocie ich żon do domów, a że nic nie mogą zrobić..
[Mael, Mózg, Willy]
Mężczyzna zaczyna mówić głośniej.
Jeśli chcecie się podjąć tego zadania, weźcie to radio - Wyjmuje z szafki urządzenie o którym mówi, i kładzie je na stole - Jeśli potrzebujecie pojazdu, musicie zgłosić się do mechanika Donalda, jednak nie jestem pewien czy auto nie będzie potrzebować nowych części.. Broń posiadacie, i wyglądacie na dość doświadczonych w boju.
Teraz wasza decyzja - Mówi - Wchodzicie w to?.
Pyta, czekając na waszą reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Faharrad
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa [*]
|
Wysłany: Śro 22:53, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
Podnoszę radio.
- Dobra, widzę, że nie pobawimy się w małą armie, ale we trójkę też da się to zrobić - odwracam się do moich nowych kompanów. - No to do boju panowie - uśmiecham się i mówię znów do szeryfa. - To daj nam jakiegoś przewodnika który zaprowadzi nas do obozów. Damy sobie jakoś radę we trójkę. Co chłopaki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mael
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Śro 23:14, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
- Wchodze w to! - mowie do szeryfa i Polaka - Mowcie na mnie Mael.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariusz
Główny grafik
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kędzierzyn- Koźle
|
Wysłany: Czw 8:27, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
Damy radę. Trzeba teraz tylko wybrać obóz, który zaatakujemy pierwszy. Jeżeli przepuścimy atak na najbliższy, będziemy musieli od razu ruszyć na następny, żeby nie dopuścić do wycieku informacji o ataku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Faharrad
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa [*]
|
Wysłany: Czw 9:32, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
- Mael, będziesz musiał strzelać do wszystkich którzy będą próbowali wyjść z obozu. Najpierw mogą to być tylko posłańcy, ale potem to już całkiem spora ekipa. A najgorsze jest to, że oni mogą mieć radiostacje. To znacznie utrudni sprawę. Trzeba będzie się zakraść do ich obozu i uszkodzić generator prądu elektrycznego. To ich na chwilę zdezorientuje. Zwłaszcza w nocy. Może by ustawić nasze radio na wykrywanie fal. Jeśli złapie jakiś sygnał to znaczy, że mają radiostacje. Co wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariusz
Główny grafik
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kędzierzyn- Koźle
|
Wysłany: Czw 14:56, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
Dobry pomysł. A tak poza tym, to my się właściwie nie znamy. Nazywam się Sloan Willis, możecie mówić na mnie Willy.
Podaję rękę polakowi a potem gościowi w blond włosach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Faharrad
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa [*]
|
Wysłany: Czw 15:02, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
- Marek Mech - podaję rękę nowym kumplom. - Heh... Wyglądacie na takich którym można ufać. To najważniejsze podczas akcji - uśmiecham się nieznacznie. - Dobra to do roboty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mael
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Czw 17:18, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
- Mike Burt - podaje reke po kolei Willy'owi i Markowi.
- Generator pradu moge rozwalic z odleglosci o ile tylko bedzie widoczny, wszyscy ktorzy beda probowali wyjsc droga ktora bede widzial sa juz martwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Little lady
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Czw 17:21, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
- Jezeli zaraz nie schowasz broni odstrzele Ci reke tak szybko, ze nawet tego nie zauwazysz. Lepiej nie sprawdzaj czy mowie prawde, to sie moze zle skonczyc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|